Całą rodziną podążamy za Jezusem

Nieperfekcyjna Rodzina to Monika, Łukasz, Marysia, Janek i kilkumiesięczna Ania. Z Aleteią dzielą się historią swojego małżeństwa i rodzicielstwa. Opowiadają też o stracie dzieci, wdzięczności i walce o niebo.

– Pamiętam ten moment, kiedy kilka miesięcy po stracie dziecka uklękłam w kościele i powiedziałam Bogu, że sobie z tym wszystkim nie radzę. Zaczęłam z Nim rozmawiać, a nawet kłócić się z Nim, ale nie odeszłam od Niego. Dopiero pielgrzymka do Sokółki wlała we mnie spokój, którego wcześniej w sobie nie miałam – opowiada Aletei Monika Trojanowska.

Anna Gębalska-Berekets: Nie chcecie być perfekcyjną rodziną?

Monika Trojanowska (MT): Byłoby to po prostu nieprawdziwe! Codzienność przecież nie zawsze jest kolorowa.

Łukasz Trojanowski (ŁT): Perfekcjonizm to przedstawienie ideału rodziny, a to nie jest realne. Zresztą świętym nie jest osoba, która nie popełnia błędów, ale ta, która potrafi się do błędu przyznać i z niego się podnieść, oczywiście z Bożą pomocą. My, jako nieperfekcyjna rodzina, podążamy za Jezusem, popełniamy błędy, podnosimy się i idziemy dalej.

Nieperfekcyjna Rodzina: Pięć minut na modlitwę i przytulenie

Jak wygląda codzienność nieperfekcyjnej rodziny? Jak szukacie radości w małych rzeczach?

MT: To trudne wyzwanie, zwłaszcza w rzeczywistości, gdzie dużo jest takich rozpraszaczy, które oddalają ludzi od rozmowy, od spotkania się przy stole i zjedzenia wspólnego posiłku. Chcemy z mężem zbudować naszym dzieciom świat, w którym ważna jest relacja z człowiekiem, a nie smartfonem. Pewnie, że pojawiają się sytuacje, w których nie domagamy, ale wciąż walczymy!

ŁT: To, co małżonkowie mogą dać swoim dzieciom, to wzajemna miłość. Najważniejsze jest budowanie relacji między małżonkami. Dbanie o więzi jest znacznie trudniejsze, gdy w domu są małe dzieci, a my mamy ich trójkę! Warto poświęcić jednak chociaż pięć minut na rozmowę lub na przytulenie.

MT: Dbamy o wspólne małżeńskie chwile. Kiedy odpuściliśmy, to zauważyliśmy, że nasza relacja zaczęła się bardzo szybko psuć. Skupiliśmy się na wypełnianiu zadań, rozmowach o codzienności, brakowało więzi między nami, a relacji przecież nie zbuduje się raz na dwa tygodnie.

ŁT : Kiedyś też usłyszeliśmy jedną ważną myśl, którą wypowiedział o. Adam Szustak.

Więcej