Benedykt XVI wspomina podróż do Afryki

O swej niedawnej podróży apostolskiej do Afryki mówił Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej 1 kwietnia w Watykanie. Przypomniał również o przypadającej jutro 4. rocznicy śmierci Jana Pawła II.

Ojciec Święty podkreślił, że jego pierwszy pobyt na Czarnym Lądzie ograniczał się wprawdzie do Kamerunu i Angoli, lecz swym sercem pragnął objąć wszystkie ludy Afryki. Podziękował za gorące przyjęcie episkopatom i władzom obydwu krajów, a także wszystkim osobom, które przyczyniły się do powodzenia tej wizyty.

Mówiąc o spotkaniach z przedstawicielami episkopatów krajów afrykańskich, papież zaznaczył, iż w obecnym Roku św. Pawła pragnął zwrócić szczególną uwagę napilną potrzebę ewangelizacji. Jest to przede wszystkim zadanie biskupów, którzy powinni być wzorem dla kapłanów, seminarzystów, coraz bardziej potrzebnych katechistów i ogółu wiernych. Mówca zachęcił też biskupów Afryki do promowania duszpasterstwa małżeństw i rodzin, a także służby miłosierdzia i angażowania się w obronę ubogich.

Benedykt XVI zwrócił uwagę na znaczenie spotkania z przedstawicielami muzułmanów w nuncjaturze apostolskiej w Jaunde. Stanowiło ono okazję do podkreślenia roli dialogu i otwierania świata na obecność Boga. Kulminacyjnym wydarzeniem pielgrzymki było wręczenie – w sercu Ludu Bożego Czarnego Lądu – przedstawicielom poszczególnych episkopatów „Instrumentum laboris” II Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki. Szczególne znaczenie miało ogłoszenie tego dokumentu w uroczystość św. Józefa, który jest wzorem wiary i nadziei - dodał papież. „Wiara w Boga bliskiego, który w Jezusie ukazał nam swoje oblicze miłości, jest gwarancją ufnej nadziei dla Afryki i dla całego świata, gwarancją przyszłości pojednania, sprawiedliwości i pokoju” – podkreślił Ojciec Święty.

Spotkanie z Radą Drugiego Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki stanowiło refleksję nad historią Afryki w perspektywie teologicznej i duszpasterskiej i było jakby pierwszą sesją Synodu, planowanego na październik w Rzymie – mówił dalej papież. Przypomniał o głębokich korzeniach chrześcijaństwa na Czarnym Lądzie, o czym przypominają wielcy święci.

„Obecnie, kiedy w Afryce umacnia się tożsamość narodowa poszczególnych krajów, Kościół towarzyszy mieszkańcom tego kontynentu, przywołując wielkie nauczanie II Soboru Watykańskiego, wcielane za pomocą obu Specjalnych Zgromadzeń Synodu Biskupów. Pośród rozmaitych konfliktów Kościół wie, że powinien być znakiem i narzędziem jedności i pojednania, aby cała Afryka mogła wspólnie budować przyszłość w sprawiedliwości, solidarności i pokoju, realizując nauczanie Ewangelii” – powiedział Benedykt XVI.

Zaznaczył, iż wielkie wrażenie wywarły nań odwiedziny w ośrodku im. Kard. Légera w Jaunde, gdzie liczni bracia i siostry pomagają w cierpieniu osobom niepełnosprawnym, dając innym nadzieję płynącą z wiary.

Ojciec Święty przypomniał, iż drugim etapem jego afrykańskiej podróży była Angola – kraj, który wyszedł ze zniszczeń długoletniej wojny domowej, obecnie odbudowujący zniszczenia i dążący do pojednania narodowego. „Moim pierwszym celem było umocnienie Kościoła, a także zachęta do kontynuowania procesu pojednania społecznego” – powiedział papież. Zaznaczył, że do odbudowy kraju potrzebne są wielkie siły moralne. Stąd płynie ogromne zadania Kościoła, by wychowywać i formować sumienia.

Mówca przypomniał, że patronem stolicy Angoli – Luandy jest św. Paweł, toteż duże znaczenie miało spotkanie z duchowieństwem w kościele pod wezwaniem Apostoła Narodów. Jego przesłanie mówi, iż zetknięcie się z Chrystusem zmartwychwstałym może przekształcić poszczególne osoby i społeczeństwa. Pomimo zmieniających się warunków historycznych pozostaje On nadal prawdziwą siłą radykalnej odnowy człowieka i ludzkiej wspólnoty. Dlatego powracać do Boga, nawrócić się do Chrystusa oznacza postęp ku pełni życia - podkreślił Benedykt XVI.

Wiele uwagi poświęcił następnie spotkaniom z młodzieżą i przedstawicielkami katolickich organizacji kobiecych. Pierwsze z nich było świętem radości i nadziei, na które cień rzuciła niestety śmierć dwóch dziewcząt stratowanych przez tłum. Afryka jest kontynentem bardzo młodym, ale zbyt zbyt wiele młodzieży odniosło rany, które może uzdrowić jedynie Jezus Chrystus, napełniając ich siłą miłości – powiedział papież. Zaznaczył też, iż pragnął złożyć kobietom afrykańskim hołd za to, że służą wierze, godności człowieka, życiu i rodzinie. Podkreślił ich pełne prawo do zaangażowania w życie publiczne, bez szkody jednak dla funkcji rodzinnych.

Orędzie pozostawione w Afryce to zachęta, by poszczególne narody tego kontynentu budowały swą nadzieję na Słowie Bożym. Wówczas będą mogły budować przyszłość pełną pokoju i trwałego pokoju dla wszystkich - powiedział Ojciec Święty.

[Pogrubienia od redakcji.]

    KAI