500.000 młodych z Włoch zebrało się w tym tygodniu w Loreto przygotowując się, wraz z Benedyktem XVI, do Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w przyszłym roku w Australii.
W Sanktuarium w Loreto znajduje się dom, w którym Archanioł Gabriel objawił się Matce Bożej. Dlatego Ojciec Święty mówił młodym na temat odwagi, oddania i pokory.
Na błoniach Montorso papieża entuzjastycznie witała młodzież nie tylko z Włoch. Byli młodzi ludzie z Polski, Australii, która będzie gospodarzem przyszłorocznego Światowego Dnia Młodzieży, z Rosji, Kazachstanu i Gruzji i innych krajów.W Kościele nie ma peryferii, bo gdzie jest Chrystus, tam jest centrum, On jest centrum - mówił Benedykt XVI odpowiadając na pytania młodzieży. Papież przyznał, iż często można odnieść wrażenie, że "wszystko skupione jest w rękach wielkich ośrodków władzy ekonomicznej i politycznej, wielkiej biurokracji", a kto żyje na peryferiach czuje się "wykluczony". "Tymczasem, są problemy, których nie może rozwiązać "wielka polityka, mimo ogromnej koncentracji władzy" - dodał Benedykt XVI. "Społeczeństwo potrzebuje dziś solidarności, poczucia praworządności, twórczej inicjatywy wszystkich, ażeby rosła nadzieja" - podkreślił papież, apelując o inicjatywy, dzięki którym obecny będzie Chrystus, centrum świata. Przypomniał, że najważniejszymi "centrami obecności Chrystusa" są rodzina i parafia.
Odpowiadając na pytanie o to, co myśleć o tzw. milczeniu Boga, Benedykt XVI przypomniał, ile z tego powodu wycierpiała Matka Teresa z Kalkuty. "Z jednej strony milczenie to pomaga nam zrozumieć tych, którzy nie znają Boga, z drugiej trafiają się jednak momenty, gdy nie można mieć wątpliwości, że Bóg przemawia do nas" - powiedział papież. Zacytował doświadczenie kardynała Karola Wojtyły, który z uczestnikami rekolekcji wielkopostnych, głoszonych dla Kurii Rzymskiej w roku 1976 podzielił się wspomnieniem spotkania z rosyjskim naukowcem ateistą. Człowiek ten, niewierzący, przyznał, że gdy jest w wysokich górach, odczuwa czyjąś obecność.
Benedykt XVI przytoczył również przypadek niewierzącej kobiety, która słuchając muzyki Bacha, Haendla i Mozarta postanowiła odnaleźć "źródło tego piękna" i w końcu nawróciła się na chrześcijaństwo, "bo to piękno ma swoje źródło, Chrystusa". Papieżowi opowiedział tę historię pewien biskup w czasie wizyty ad limina. "Są wiec chwile, gdy Bóg nam odpowiada" - zauważył papież i dodał: "Także tu, w Loreto, widzimy, jak wiara łączy i tworzy przyjaźnie. Czujemy, że nie bierze się to znikąd. Ten milczący Bóg chce, byśmy byli dla innych świadkami Jego obecności".
Nawiązując do trudności mówienia dziś ludziom o Bogu i o Kościele Benedykt XVI przyznał, że ludzie widzą w nim zakazy i ograniczenie naszej wolności. "Musimy pokazać Kościół żywy, nie ośrodek władzy, ale wspólnotę radości życia" - stwierdził papież. Przypomniał swoją wizytę w "Farmie nadziei" w Brazylii, gdzie powracają do zdrowia wychodzący z nałogu narkomani. "Narkotyki to kłamstwo, nie poszerzają one życia, lecz niszczą je" - powiedział papież.
W składanych świadectwach młodzi Włosi mówili o ubogich, więzionych i imigrantach, o doświadczeniach dzieci ulicy, osobach pochodzących z rozbitych rodzin. Ich wyznania przeplatane były śpiewem psalmów.
Po złożeniu świadectw przy śpiewie "Ave Maria" w wykonaniu światowej sławy włoskiego tenora Andrei Bocellego na błoniach odbyła się procesja figury Dziewicy Maryi z Dzieciątkiem z sanktuarium loretańskiego.
"Drodzy młodzi, którzy jesteście nadzieją Kościoła we Włoszech!" - tymi słowami rozpoczął Benedykt XVI przemówienie do młodzieży. Przypomniał osobę swojego poprzednika Jana Pawła II. "Ta dolina, w której również mój umiłowany poprzednik Jan Paweł II, z którym zapewne wielu z was spotkało się, stała się już waszą "agorą", waszym placem bez murów i barier, gdzie zbiega się tysiąc dróg i skąd biorą początek" - mówił.
Papież podkreślił, że młodych ludzi zgromadził na błoniach Montorso Duch Święty. "Tak, właśnie tak: przyprowadził was tu Duch Święty; przybyliście tu z waszymi zwątpieniami i waszymi przekonaniami, z waszymi radościami i waszymi niepokojami. Teraz do was należy otworzyć serce i ofiarować je w całości Jezusowi" - powiedział papież.
Benedykt XVI wezwał młodzież, aby powiedziała Chrystusowi: "Oto jestem tu, niewątpliwie nie jestem jeszcze taki, jakiego byś chciał, nie jestem nawet w stanie zrozumieć do końca samego siebie, jednakże z Twoją pomocą gotów jestem iść za Tobą. Panie Jezu, dzisiejszego wieczoru chciałbym mówić z Tobą naśladując wewnętrzną postawę i ufne zawierzenie tej młodej niewiasty, która dwa tysiące lat temu wypowiedziała swoje "tak" Ojcu, który wybrał Ją na Twoją Matkę".
"Ojciec wybrał Ją, ponieważ była uległa i posłuszna Jego woli. Tak jak Ona, jak mała Maryja, każde z was, drodzy młodzi przyjaciele, niechaj powie z wiarą Bogu: Oto jestem, "niech mi się stanie według słowa twego"!" - zachęcał młodych ludzi papież.
Benedykt XVI podkreślił, że dzięki młodzieży Loreto stało się "duchową stolicą młodzieży", "centrum, ku któremu zdążają w myślach rzesze młodych, zamieszkujących pięć kontynentów". Wyraził nadzieję, że jego słowo dotrze do wszystkich. "Papież jest z wami, dzieli wasze radości i wasze zmartwienia, a przede wszystkim dzieli najgłębsze nadzieje, jakie nosicie w sercu i dla każdego z was prosi Pana o dar życia pełnego i szczęśliwego, życia bogatego w sens, życia prawdziwego" - zapewniał.
Papież zwrócił uwagę, że "wielu młodych ludzi widzi dziś pełną i szczęśliwą egzystencję jako trudne marzenie, czasami wręcz nieosiągalne". "Nie lękajcie się, Chrystus może spełnić najbardziej ukryte pragnienia waszego serca! Czyż istnieją marzenia nie do zrealizowania, jeżeli tym, kto pobudza je i pielęgnuje w sercu jest Duch Boga? Czyż cokolwiek może powstrzymać nasz entuzjazm, kiedy złączeni jesteśmy z Chrystusem? Nic i nikt, powiedziałby apostoł Paweł, nie będzie mógł odłączyć nas nigdy od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym" - wezwał Benedykt XVI.
Kończąc przemówienie papież zachęcił młodych do udziału w przyszłorocznych Światowych Dniach Młodzieży w Sydney. "Już teraz jednak chciałbym wyznaczyć wam młodym spotkanie w Sydney, gdzie za rok odbędzie się najbliższy Światowy Dzień Młodzieży. Wiem o tym, że Australia leży daleko i dla młodych Włochów znajduje się dosłownie na drugim krańcu świata. Módlmy się, ażeby Pan, który dokonuje wszelkiego cudu, pozwolił wielu z was tam być. Niechaj da to mnie, niech da wam. To jedno z naszych licznych marzeń, które modląc się wspólnie tej nocy, zawierzamy Maryi" - powiedział papież.
Benedykt XVI jest trzynastym papieżem, który odwiedza sanktuarium w Loreto. Jego poprzednik, Jan Paweł II odwiedzał je aż pięć razy.
Loreto jest największym sanktuarium Włoch. Odwiedza go rocznie 4 mln. pielgrzymów. Tutaj znajduje się "Święty Domek", który - jak głosi legenda - jako część nazaretańskiego mieszkania Maryi Panny, przeniesiony został przez aniołów z Nazaretu do Loreto ok. roku 1294, stąd też nazwa maryjnego święta: Venuta, czyli "przybyła". Miało to wydarzyć się w nocy z 9 na 10 grudnia.
Orędzie Ojca Świętego Benedykta XVI z okazji XXIII ŚDM – Sydney 2008