Afryka jest "płucem" dla ludzkości

Słowa Benedykta XVI z niedzieli, wygłoszone podczas mszy z okazji inauguracji synodu biskupów dla Afryki, który będzie odbywał się na Watykanie do 25 października.

Benedykt XVI powiedział , że kolonializm na Czarnym Lądzie nigdy się całkowicie nie zakończył. Obecnym jego przejawem jest wysyłanie tam przez Zachód "toksycznych odpadków duchowych". "Niebezpiecznym wirusem" nazwał zaś religijny fundamentalizm w Afryce.

Mszy w bazylice świętego Piotra, otwierającej trzytygodniowy synod, towarzyszyła niezwykła w tym pontyfikacie oprawa: koncert afrykańskich pieśni.

"Kiedy mówi się o skarbach Afryki - podkreślił Benedykt XVI - na myśl przychodzą natychmiast zasoby naturalne, w które bogate jest jej terytorium i które niestety stały się i wciąż są powodem wykorzystywania, konfliktów i korupcji".

"Tymczasem Słowo Boże każe nam patrzeć na inne dziedzictwo : duchowe i kulturowe, którego ludzkość potrzebuje jeszcze bardziej niż surowców"- dodał papież. Według niego z tego punktu widzenia Afryka jest "płucem" dla ludzkości.

Ale płuco to - ostrzegł- "może zachorować".

"Obecnie nękają je dwie niebezpieczne patologie: przede wszystkim choroba już szerząca się w świecie zachodnim, czyli praktyczny materializm, połączony z myśleniem relatywistycznym i nihilistycznym. Nie wchodząc w meritum pochodzenia tych schorzeń ducha nie podlega dyskusji to, że tak zwany +pierwszy+ świat eksportował czasem i eksportuje nadal toksyczne odpadki duchowe, które zarażają mieszkańców innych kontynentów, w tym w sposób szczególny Afrykanów"- mówił papież.

"W tym znaczeniu kolonializm, który skończył się na płaszczyźnie politycznej, nigdy nie zakończył się całkowicie" - zauważył.

Jako drugie źródło "choroby" Afryki papież wymienił "religijny fundamentalizm, pomieszany z politycznymi i gospodarczymi interesami".

"Na kontynencie afrykańskim szerzą się grupy, które odwołują się do rozmaitych wspólnot religijnych; czynią to w imię Boga, ale zgodnie z logiką przeciwną boskiej logice, to jest ucząc i praktykując nie miłość i poszanowanie dla wolności, lecz nietolerancję i przemoc" - powiedział.

Benedykt XVI wyraził przekonanie, że Kościół w Afryce może wnieść istotny wkład w społeczeństwach, które borykają się z ubóstwem, przemocą i wojnami.

W obradach synodu do 25 października udział bierze 239 ojców synodalnych, wśród nich, na specjalne zaproszenie Benedykta XVI arcybiskup Henryk Hoser, biskup diecezji warszawsko-praskiej, który 21 lat pracował jako misjonarz w Rwandzie. Pierwszy synod afrykański, zwołany przez Jana Pawła II, odbył się w 1994 roku.

    Henryk Przondziono/Agencja GN ©