Abi, Australia: „Moje życie było pełne rzeczy, ale nie byłam w pełni szczęśliwa.”
Abi dorastała w Perth, w zachodniej części Australii. Tam studiowała patologię i medycynę laboratoryjną, a także rozwijała wiele pasji, które jednak nie dawały jej pełnej satysfakcji: „Miałam czas, miałam pieniądze, miałam możliwości. Ale czułam, że marnuję swój czas… a właściwie nie czas, lecz swoje życie!”.
Mariana, Argentyna: „Poznałam Opus Dei dzięki osobie, która już nie jest w Dziele”.
Mariana pochodzi z prowincji Buenos Aires, ale przez 13 lat mieszkała w trzech krajach Europy. „Poznałam ogromną liczbę osób o bardzo różnych sposobach myślenia i bycia” – mówi. „To pozwoliło mi nauczyć się innych sposobów życia i poszerzyć moją perspektywę.” Jej wybór powołania jako numeraria pomocnicza w Opus Dei umożliwił jej poznanie jeszcze większej liczby ludzi i otwarcie serca dla wielu z nich.
Shiró, Kenia: „Żaden człowiek nie jest wyspą... potrzebujemy siebie nawzajem”
Shiró czuje się szczęśliwa wśród ludzi: „Potrzebuję innych, a świadomość, że oni także mnie potrzebują, sprawia, że chcę dawać z siebie to co najlepsze.” To otwarcie na innych skłoniło ją do podjęcia studiów związanych ze zdrowiem, a później także z hotelarstwem i gastronomią w jej ojczystym kraju, Kenii. Rozpoczęła również inicjatywę społeczną, mającą na celu pomoc dzieciom ulicy. Wszystkie te doświadczenia utwierdziły ją w powołaniu do Opus Dei jako numeraria pomocnicza.
Maria José, Hiszpania: «Dla mnie pomaganie innym to oddanie tego, co otrzymałam»
Maria José jest prawniczką i mieszka z mężem i synem w Madrycie. Od powrotu reżimu talibów do Afganistanu w sierpniu 2021 roku pomaga kobietom z tego kraju znaleźć azyl w Hiszpanii. Początkowo było ich kilka, dziś to sieć wspierająca 110 rodzin. „Modlitwa pomaga integrować każdy aspekt mojego dnia” – komentuje. Jej wiara prowadzi ją do zaangażowania się w poprawę rzeczywistości, która ją otacza, poprzez swoją pracę.
Pedro, Argentyna: „Byłem numerariuszem i nie zmieniłbym nic na swojej drodze”
Pedro jest architektem ze specjalizacją w organizacjach pozarządowych. Obecnie studiuje na studiach magisterskich z ekonomii urbanistycznej. W maju przyszłego roku poślubi Ine. Jego droga rozeznania powołania doprowadziła go do Opus Dei, do którego należał przez kilka lat i które wspomina z wdzięcznością: „Nie żałuję tego, kim jestem dzisiaj, a jestem tym, kim jestem, dzięki całej drodze, którą przeszedłem” – zapewnia.
Mónica, Boliwia: „Każda zmiana, jaką przynosi życie, to nowa szansa na rozwój”
Mónica urodziła się w Cochabambie, w rodzinie, którą nazywa „tęczą Boliwii”, ponieważ jej ojciec pochodził z La Paz, a matka z Santa Cruz. Uczyła się w Colegio Alemán, a następnie studiowała w Buenos Aires, gdzie ukończyła inżynierię rolniczą na Uniwersytecie w Buenos Aires (UBA). Później kształciła się w dziedzinie filozofii i zdobyła tytuł magistra nauczania filozofii. Poświęciła się projektom rozwojowym i pracy dydaktycznej, podkreślając, że jej specjalnością jest „zmiana”, ponieważ jej życie naznaczone
Carmen, Hiszpania: „Chcemy, żeby nasze dzieci były otwarte na wszystkie rzeczywistości”
Carmen jest menedżerem ds. łańcucha dostaw w supermarkecie i mieszka z rodziną w Madrycie. „To, czego nauczyłam się w pracy, pomogło mi wychować moje dzieci”. Razem z mężem starają się zaszczepić w nich postawę solidarności i gościnności, dlatego biorą udział w wolontariacie rodzinnym organizowanym przez Tajamar, szkołę, do której chodzą ich dzieci: „Chcemy, żeby nasze dzieci były otwarte na wszystkie rzeczywistości, we wszystkich sferach, żeby nauczyły się szacunku i gościnności”.
„Bliżej prawdy, bliżej Boga”
Cecilia urodziła się w katolickiej rodzinie w Ontario (Kanada). Wiara, którą otrzymała w dzieciństwie, pochodzi w pewnym stopniu od jej pradziadka, angielskiego intelektualisty Malcolma Muggeridge’a, oraz jego niestrudzonego poszukiwania prawdy. Dziedzictwem, które pozostawił swojej rodzinie, jest ten duch dociekania i oddania. W swoim powołaniu jako numeraria pomocnicza w Opus Dei Cecilia pragnie, poprzez swoją pracę zawodową, pomagać ludziom odkrywać, że są kochani przez Boga i zbliżać się do Niego
„Formacja, którą otrzymuję w Dziele, jest fundamentalna dla mojego życia.”
Juan Eusebio pracuje na roli w Méridzie, zajmuje się rolnictwem i wraz z żoną przyjmuje dzieci saharyjskie pochodzące z obozów dla uchodźców.
„Lama powiedział mi, żebym chodziła na Mszę każdego dnia.”
Raquel Escudier pochodzi z San Fernando (Cádiz), jest mężatką i matką dwojga dzieci. Jej życie zmieniło się radykalnie w dniu, gdy lama, duchowy nauczyciel buddyzmu, powiedział jej, że musi codziennie chodzić na Mszę.