I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga (Łk 2,13). Ewangelista powiada, że aniołowie mówią. „Dla chrześcijan od samego początku było jasne, że mowa aniołów jest śpiewaniem, w którym cały blask rozgłaszanej przez nich wielkiej radości jest odczuwany jako teraźniejszość. I w ten sposób, od tego momentu, hymn aniołów nigdy nie milknie. Rozlega się przez wieki na coraz nowy sposoby i rozbrzmiewa ciągle na nowo w świetle narodzin Jezusa” (Benedykt XVI). Do śpiewających aniołów tradycja przyłączyła pasterzy. A do nich dołącza każde pokolenie cieszących się z tej radości, która począwszy od nocy Bożego Narodzenia została nam dana na zawsze.
Oczywiście święty Łukasz nie przekazuje melodii Aniołów. Ta musi być tworzona przez każdą kulturę i pokolenia. Natomiast podaje słowa pieśni aniołów. Chwała Bogu na wysokościach łączy się z pokojem ludzi na ziemi. Z tych słów Kościół ułożył pieśń, która często rozbrzmiewa w liturgii. Do niedawna słowa Aniołów w tłumaczeniach brzmiały jak hymn kościelny. Egzegeci zwrócili uwagę na drugą cześć zdania „ludziom dobrej woli”. W wielu przekładach brzmi „ludziom, których on kocha”. Dosłowne tłumaczenie brzmi: „pokój ludziom Jego upodobania”.
Można zadać pytanie - kogo On kocha i dlaczego? W tych sprawach kryje się pytanie o relację między łaską Bożą i ludzką wolnością. Starszy przekład można opacznie rozumieć jakoby wszystko było w rękach człowieka, i że od jego dobrej woli wszystko zależy. Nowszy natomiast zajmuje pozycję skrajnie odwrotną.
Łaska i wola przenikają się ze sobą. Ich współistnienia nie da się wyrazić w jasnych formułach. Nie moglibyśmy miłować Boga, gdybyśmy przedtem nie zostali umiłowani przez Niego. Prawdą jest też, że człowiek jest powołany do miłości, że nie jest bezwolnym narzędziem Bożej wszechmocy. Może albo miłością odpowiedzieć na miłość albo odrzucić miłość Boga.
Aniołowie są już całkowicie nieodwracalnie skierowani do Boga. Oni zawsze i wszędzie poprawnie śpiewają chwałę Bożą. My ludzie, niestety, możemy błądzić, czyli fałszować w naszym śpiewie. Boża Dziecina została nam dana, abyśmy wiedzieli, jaką drogą iść, by w naszym życiu zawsze chwalić Boga. W ten sposób nasza wola stanie się dobra i Bóg jeszcze bardziej będzie miał upodobanie w naszym śpiewie.
Co do śpiewów, pamiętajmy, że ta, która najpiękniej zaśpiewała Panu, przemieniając swe życie w nieustanny Magnificat, to Najświętsza Maryja Panna. Chociaż św. Łukasz także nie pisze o śpiewie…
Idziemy, 52/2017