Nauka i pomoc chorym w Mławie

Publikujemy artykuł z Tygodnika Ciechanowskiego, relacjonujący jeden z wakacyjnych wyjazdów dla młodzieży, organizowany przez Kluby posiadające opiekę Opus Dei. Wyjazd nosił nazwę "Global Academy".

Spacer z mieszkanką ośrodka to znakomita okazja do rozmowy

W Krajowym  Ośrodku Mieszkalno-Rehabilitacyjnym dla Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Dąbku spotkaliśmy grupę chłopców z klubów młodzieżowych Opus Dei w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie. Przyjechali tu, aby pomóc w opiece nad chorymi i pracach gospodarczych, a także po to, by się uczyć i wychowywać.

-    Przydzieliłam im zadania — opowiada Krystyna Zybowska, zastępca kierownika działu techniczno- administracyjnego ośrodka. — Jednych skierowałam do pomocy naszym mieszkańcom, drugich do kuchni (obieranie ziemniaków), innych do ogrodu (sprzątanie). Oczywiście będzie zmiana obowiązków, aby każdy przeszedł przez wszystkie „odcinki". Mają po kilkanaście lat. Są uczniami gimnazjów lub liceów.

-    Pochodzą z dobrych domów. Takich, w których przeważnie niczego nie brakuje. Tym bardziej więc ulegają zachciankom, mogą się nawet poczuć panami świata. Chodzi o to, aby wiedzieli, że nie są sami i najważniejsi, że powinni coś dawać innym, że są ludzie, którzy wymagają pomocy. Dąbek to miejsce, w którym nietrudno realizować takie założenia — tłumaczy opiekun grupy Stanisław Urmański, student Wyższej Szkoły Handlowej w Warszawie.

Zamieszkali w budynku mławskich szkół katolickich. W kilku salach lekcyjnych rozstawili łóżka polowe, sami przygotowują sobie śniadania i kolacje. -  Życie w grupie także ma aspekt wychowawczy — zauważa ich szef. Nie tylko pracują. 10-dniowy pobyt w Mławie wykorzystują również na pogłębienie własnej formacji religijnej, wypoczynek (zajęcia sportowe) oraz...naukę.

-    Powinniśmy wykorzystywać sto procent naszych możliwości — twierdzi student Urmański.Poznają przeszłość i teraźniejszość Mławy i Zawkrza. Zwiedzili jedno z przedsiębiorstw w dzielnicy przemysłowej. Spotkali się m.in. z prof. Ryszardem Juszkiewiczem w jego muzeum oraz z inżynierem—specjalistą w dziedzinie... budowy mostów. Stanisław Urmański: — Warto rozszerzać horyzonty intelektualne, świat jest bardzo ciekawy.

Nie jest to pierwszy wakacyjny obóz młodzieży z Opus Dei w Mławie. W poprzednich latach uporządkowali miejscowe cmentarze: prawosławny i ewangelicki (zebrali mnóstwo śmieci). W ostatnim roku — tak jak w bieżącym — pracowali w Dąbku.

Sprowadza ich tu ks. Roman Jankowski, prefekt mławskich szkół katolickich.

K.J.

    Tygodnik Ciechanowski, 14 sierpnia 2007 r.