„Duch pracy ludzkiej”

Autor: Stefan kardynał Wyszyński. Wydawca: Wydawnictwo im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego SOLI DEO

„Duch pracy ludzkiej” przedstawia chrześcijański pogląd na pracę. Autor opisuje, jak dzięki pracy tworzą się wielorakie więzi społeczne, jak świadome i sumienne realizowanie obowiązków zawodowych łączy ludzi. Takie ukazanie działań ludzkich, w myśl zasad katolickiej nauki społecznej, wskazuje, że praca jest – zaraz po rodzinie – najważniejszą więzią społeczną. Prawdy teologiczne sąsiadują tu z myśleniem ekonomicznym, ustawodawstwo społeczne z etyką, opieka społeczna z higieną pracy. Pracodawcy, zwierzchnicy i podwładni odnajdą w publikacji rozważania na temat skuteczności pracy i wartości, jakimi powinni kierować się, pełniąc różne funkcje.

Autor przypomina ponadto, że praca jest szkołą cnót, uczy przyjmowania trudu, staje się nawet doświadczeniem mistycznym, gdy jest modlitwą, wpatrzeniem w Boga, rozmową z Nim. Dobrze wykonana, daje radość, która wypływa z przekonania, że człowiek uczestniczy w wielkim dziele stwarzania świata. W ten sposób następuje uświęcenie życia zawodowego przez pracę, uświęcenie doczesności, prymat ducha nad materią.

Stron: 208
Oprawa: twarda
Rok wydania: 2020
Cena: 35,00 zł

***

Praca dla miłości Boga jest uczestnictwem człowieka nie tylko w dziele stworzenia, ale i w dziele odkupienia naszego. W każdej bowiem pracy doznajemy trudu i ciężaru, który możemy oddać Bogu jako miarę naszego zadośćuczynienia za winy ludzkie. Trud pracy płynie z zakłócenia przez grzech pierworodny rozumu i woli, które opierają się prawom błogosławionej pracy. […]

Praca bez miłości nie zdoła odkupić z win człowieka. Czy tedy jecie, czy pijecie, czy co innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie [1 Kor 10,31]. Najmniejszy czyn może być uświęcony przez intencję, może stać się zasługą i przynieść odkupienie, jeśli za motyw służy mu miłość Boga. I przeciwnie – praca duchowa, wewnętrzna, modlitwa sama bez miłości staje się materialna i pogańska. Takie są tajemnice miłości, która przez sprawy doczesne wiedzie nas ku Bogu.

[…]

Ale co zrobić, gdy jest nadmiar pracy? Jak przymnożyć czasu, gdy Bóg stworzył dzień zbyt krótki, a noc za długą? Oto trudność do rozwiązania.

Znajdujemy je raczej w wewnętrznej postawie człowieka. Miejsce na czas pracy tkwi w człowieku samym. Chodzi o uporządkowanie naszej wewnętrznej postawy psychicznej w pracy. Musimy sobie powiedzieć: „Czyń to, co czynisz”. Należy unikać rozdwojenia czynności, aby uczynki nasze były pełne przed Bogiem. Nakaz skupienia w pracy.

Praca często jest mało wydajna dlatego, że nie posiadamy sztuki skupienia się w pracy, brak jest porządku w myślach i w wykonaniu. Trzeba więc podnieść wydajność wewnętrzną. Wiele zła i braku czasu płynie z nieładu wewnętrznego.

Stąd nakaz – unikać rozdwojenia wewnętrznego, unikać rozproszeń. Zagadnienia „braku czasu” nie rozwiąże się przez pośpiech, lecz przez spokój. Zdobywać się na spokój w pracy. Rozproszony pośpiech przymnaża tylko pracy. Zacząć więc należy od porządkowania naszej wewnętrznej postawy duchowej.

Ale doniosła jest i nasza organizacja fizyczna, planowość pracy, która też przymnoży czasu. To są już szczegóły, w które wchodzą kierownicy pracy.

[…]

Skąd płyną radości w pracy ludzkiej? Bóg chciał, aby człowiek sam był twórcą swego dobrobytu. Pozbawiając człowieka gotowych narzędzi pracy, obdarzył go najcenniejszym darem – rozumem i dłońmi. Właśnie tutaj wytryska źródło wszelkich naszych radości w pracy. Dzięki swym zdolnościom mamy możność nieustannego ulepszania, zmieniania własnych narzędzi pracy, uduchowienia całej pracy ludzkiej, każdej, najniższej nawet posługi.

Każda praca uczciwa kończy się ostatecznie po największym nawet trudzie jakąś radością.

Stąd płynie wielka godność człowieka pracującego z Bogiem, niezwykła dostojność jego pracy – jest to współpraca między człowiekiem a Bogiem i w radościach, i smutkach. Jest to praca modlitwy, uwielbienia i miłości Boga.

Jako taka staje się ona dla nas źródłem nowej wielkiej radości: z zaszczytnego powołania i wyniesienia, z poczucia tego działania „ręka w rękę” ze Stwórcą, z łaski stanu płynącej obficie na prace ludzkie, z łaski uczynkowej przydatnej jako dobry duch wszystkim naszym wysiłkom, trudom i pracom.