Mª José de los Ángeles, Hiszpania: „Nauczyłam się znajdować sens i wdzięczność w każdej trudnej decyzji, jaką podjęłam”
Mª José była przyłączoną Opus Dei przez 20 lat, a około pięć lat temu przestała być częścią Dzieła. „Choć była to bardzo bolesna decyzja, miałam ogromne wsparcie i, co najważniejsze, byłam w pełni wolna. Jakie to piękne myśleć, że każde powołanie ma misję, która wykracza poza czas mierzony zegarkiem” – mówi.
Laura, Barcelona: "Byłam numerarią przez 25 lat. W żadnym wypadku nie uważam tych lat za zmarnowane"
Laura, lekarka z Barcelony, była numerarią Opus Dei przez 25 lat. W 2020 roku, po długim procesie refleksji, zdecydowała się opuścić Dzieło. „Bilans jest bez wątpienia pozytywny. Nie uważam tych lat za stracone” - mówi, podkreślając otrzymaną formację, poznanie wielu ludzi i nauczenie się życia cnotami w sposób naturalny.
Ilona, Finlandia: „Lubię myśleć o sobie jako o osobie z sisu”.
„Sisu” to fińskie słowo, które oznacza wytrwałość, odwagę lub determinację. Ilona jest doskonałym przykładem tego pojęcia: urodzona w kraju, gdzie katolicy stanowią mniejszość, marzy o zmienianiu świata poprzez swoją pracę naukową. „Zajmuję się polaryzacją z perspektywy statystycznej, za pomocą danych. Nie wszystko jest czarno-białe” – mówi.
Abi, Australia: „Moje życie było pełne rzeczy, ale nie byłam w pełni szczęśliwa.”
Abi dorastała w Perth, w zachodniej części Australii. Tam studiowała patologię i medycynę laboratoryjną, a także rozwijała wiele pasji, które jednak nie dawały jej pełnej satysfakcji: „Miałam czas, miałam pieniądze, miałam możliwości. Ale czułam, że marnuję swój czas… a właściwie nie czas, lecz swoje życie!”.
Shiró, Kenia: „Żaden człowiek nie jest wyspą... potrzebujemy siebie nawzajem”
Shiró czuje się szczęśliwa wśród ludzi: „Potrzebuję innych, a świadomość, że oni także mnie potrzebują, sprawia, że chcę dawać z siebie to co najlepsze.” To otwarcie na innych skłoniło ją do podjęcia studiów związanych ze zdrowiem, a później także z hotelarstwem i gastronomią w jej ojczystym kraju, Kenii. Rozpoczęła również inicjatywę społeczną, mającą na celu pomoc dzieciom ulicy. Wszystkie te doświadczenia utwierdziły ją w powołaniu do Opus Dei jako numeraria pomocnicza.
Mariana, Argentyna: „Poznałam Opus Dei dzięki osobie, która już nie jest w Dziele”.
Mariana pochodzi z prowincji Buenos Aires, ale przez 13 lat mieszkała w trzech krajach Europy. „Poznałam ogromną liczbę osób o bardzo różnych sposobach myślenia i bycia” – mówi. „To pozwoliło mi nauczyć się innych sposobów życia i poszerzyć moją perspektywę.” Jej wybór powołania jako numeraria pomocnicza w Opus Dei umożliwił jej poznanie jeszcze większej liczby ludzi i otwarcie serca dla wielu z nich.
Sandra, Hiszpania: „Przez 22 lata byłam przekonana, że Bóg nie istnieje”
Sandra nie miała wiary, kiedy po raz pierwszy postawiła stopę w ośrodku Dzieła, dokąd została zaproszona przez przyjaciółkę. Dziś, piętnaście lat później, jest asystentką i opowiada o procesie swojego spotkania z Bogiem, w którym odkryła doświadczenie ojcostwa.
Ale, Boliwia: „Pomyślałam o tych momentach, kiedy byłam szczęśliwa, i przypomniałam sobie moje lata w Opus Dei”
Ale jest Boliwijką, matką dwójki dzieci, psychoterapeutką i lekarką. Sporą część swojego życia poświęciła pracy społecznej. Zainspirowana nauczaniem św. Josemaríi, zrozumiała, że ubóstwo to nie tylko brak środków materialnych, ale także brak miłości i Boga. Wraz z mężem postanowiła poświęcić się resocjalizacji społecznej. Gdy jej mąż zginął w wypadku, Ale zdała sobie sprawę, że musi kontynuować swoją misję, opierając się na wierze.
Mónica, Boliwia: „Każda zmiana, jaką przynosi życie, to nowa szansa na rozwój”
Mónica urodziła się w Cochabambie, w rodzinie, którą nazywa „tęczą Boliwii”, ponieważ jej ojciec pochodził z La Paz, a matka z Santa Cruz. Uczyła się w Colegio Alemán, a następnie studiowała w Buenos Aires, gdzie ukończyła inżynierię rolniczą na Uniwersytecie w Buenos Aires (UBA). Później kształciła się w dziedzinie filozofii i zdobyła tytuł magistra nauczania filozofii. Poświęciła się projektom rozwojowym i pracy dydaktycznej, podkreślając, że jej specjalnością jest „zmiana”, ponieważ jej życie naznaczone
Pedro, Argentyna: „Byłem numerariuszem i nie zmieniłbym nic na swojej drodze”
Pedro jest architektem ze specjalizacją w organizacjach pozarządowych. Obecnie studiuje na studiach magisterskich z ekonomii urbanistycznej. W maju przyszłego roku poślubi Ine. Jego droga rozeznania powołania doprowadziła go do Opus Dei, do którego należał przez kilka lat i które wspomina z wdzięcznością: „Nie żałuję tego, kim jestem dzisiaj, a jestem tym, kim jestem, dzięki całej drodze, którą przeszedłem” – zapewnia.