Ciepło rodzinne, które rozchodzi się na cały świat
Numerarie pomocnicze – szczególne powołanie do umacniania więzi rodzinnych w Opus Dei.
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (XII): Powołanie do małżeństwa
Bóg błogosławi zwyczajność życia rodzinnego i chce być jego częścią. Księga Tobiasza może nam pomóc na nowo to odkryć.
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (XI): Owoce wierności
Pewność, że Bóg nas kocha jest żywym źródłem nadziei, z którego stale tryskają zdroje radości i pokoju, czyniąc życie nasze i naszych bliskich bardziej owocnym.
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (X): Kroczyć z Chrystusem ku pełni Miłości
„Ta droga streszcza się w jednym jedynym słowie: miłować. Miłować – to znaczy mieć wielkie serce, współczuć troskom tych, którzy nas otaczają, umieć przebaczać i być wyrozumiałym: poświęcić się razem z Chrystusem za wszystkie dusze” (Święty Josemaría).
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (IX): Jesteśmy apostołami!
Bycie apostołem to nie zwykłe zajęcie wykonywane w jakichś określonych godzinach. To nawet nie jakaś ważna praca. To potrzeba wypływająca z serca, które stało się „jednym Ciałem i jedną Duszą” z Panem.
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (VIII): Czy dokonam właściwego wyboru?
Gdy do serca wkrada się niepokój dotyczący wyboru możliwej drogi, to normalne, że towarzyszą mu również wątpliwości i lęk. Bóg nas szuka, a my, mimo naszych słabości, chcemy żyć z Nim i dla Niego.
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (VII): Kto oddaje życie za przyjaciół swoich
Sekret serca osoby żyjącej w celibacie: zrezygnować z miłości ziemskiej, aby napełnić cały świat światłem Bożej Miłości.
Pójdź za głosem powołania!
Franciszek: Podejmij ryzyko i pójdź za głosem powołania. Orędzie na 56 Światowy Dzień Modlitw o Powołania
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (VI): niech gra muzyka
Powołanie do Opus Dei to wezwanie do wykonania partytury, do zagrania Bożej muzyki, która ma tyle interpretacji ile istnieje ludzi.
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (V): Jak odkryć powołanie
Istnieje tyle historii powołań ile ludzi. W tym artykule skupimy się na najczęściej pojawiających się krokach na drodze ku rozpoznaniu powołania.
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (IV): Powołanie własnych dzieci
Misją rodziców nie jest jedynie przyjęcie potomstwa, którym Bóg ich obdarzył. Misja ta trwa przez całe życie, a na horyzoncie rysuje się Niebo.
Coś wielkiego i niech to będzie miłość (III): Nasze prawdziwe imię
Jesteśmy tacy, jacy jesteśmy i właśnie dzięki temu możemy iść za Panem i służyć Mu w Kościele. W tym tekście zagłębimy się w to Boże wezwanie.
Żyć wiarą (7): W końcu zamieszkaliśmy razem
Mimi zawsze uwielbiała imprezować, ale wiedziała, że Bóg prosi ją o zmianę niektórych z jej postaw. Bała się, jak zdobyć chłopaka, który zgodziłby się z jej stylem życia, dopóki nie poznała Victora, z którym się związała.
Żyć wiarą (5): Na sto dusz interesuje nas sto
Marianna żyła pod kloszem: miała wszystko, czego potrzebowała. W czasie prac społecznych obowiązkowych w jej szkole, zaczęła zdawać sobie sprawę z potrzeb, które ma wielu ludzi na wyspie, i że nie wszyscy żyją tak jak ona.
Żyć wiarą (4): Prowadzona przez Boga za rękę ku przebaczeniu
Telefon podczas podróży zmusił ich do natychmiastowego powrotu na wyspę. Ich córka, Patricia, została właśnie trafiona kulą, która była przeznaczona dla kogoś innego. Współczucie i przebaczenie pokonują śmierć i gorycz: "Pan dał mi siłę, aby mu przebaczyć."
Żyć wiarą (3): Most między braćmi
Opowieść dwóch braci, którzy są bardzo różni: Franciszek jest gadatliwy, a Jonnatan bardziej refleksyjny; co jednemu się podoba, drugiemu nie. Poczucie misji zbliżyło ich do siebie. Nauczyli się szanować siebie nawzajem, kochać i szukać w życiu tego samego.
Żyć wiarą (2): Dokądkolwiek pójdziesz
Alanis trudno było publicznie przyznawać się do wiary: nie chciała, aby inni to zauważyli. Dzięki otrzymanej formacji zmieniła swoje nastawienie i nauczyła się otwarcie rozmawiać z przyjaciółmi o tym, dlaczego chce żyć swoją wiarą.
Żyć wiarą (1): Pokaż swoją wiarę
José jest surferem, który niedawno ukończył medycynę. Ma 26 lat. Kiedy miał 18 lat, niespodziewane spotkanie z protestem spowodowało, że zmienił swoje nastawienie do wiary i życia. W tej historii opowiada nam, dlaczego skończył z imprezowaniem, by być dobrym chrześcijaninem. Rok później poznał Michelle.... Pierwszy film z serii "Zdecydowałem się żyć swoją wiarą" przygotowanej na 50-tą rocznicę rozpoczęcia pracy apostolskiej Opus Dei w Portoryko.