Relacja Doroty Pomiankowskiej, studentki nauk o żywieniu na SGGW.
Wspólnie z koleżanką zastanawiałyśmy się, jak możemy zarobić na wyjazd do Rzymu na UNIV. Nie było nas stać, aby całkowicie opłacić koszt wyjazdu, dlatego szukałyśmy wszelkich sposobów zarobienia na wyjazd. Wśród wielu koncepcji pojawił się pomysł zorganizowania kursu kuchni dla Pań. Stwierdziłyśmy, że skorzystamy z tego zarówno my, jak i uczestniczki.
Początkowo zastanawiałyśmy się, jakie pomysły będą odpowiednio ciekawe i zachęcające do przyjścia na kurs. Następnie zajęłyśmy się reklamą, czyli produkcją i rozprowadzaniem ulotek wśród Pań uczęszczających do ośrodka oraz rozdawałyśmy ulotki wykorzystując własne znajomości wśród bliskich osób. Odpowiednio wcześnie zajęłyśmy się kwestią związaną z wytypowaniem odpowiednich osób do bezpośredniego prowadzenia kursów. Prosiłyśmy o poprowadzenie pokazu kulinarnego dziewczyny z ośrodka, które mają duże doświadczenie w kuchni i potrafią się nim podzielić.
W ramach Kursu odbyło się 6 sobotnich spotkań, trwających ok. 2 godzin. Każdemu spotkaniu towarzyszyła inna tematyka. A oto tematy: Kuchnia włoska, Małe przekąski sekretem udanych przyjęć, Pomysł na obiad, Niedzielne podwieczorki, Co nowego na kolację? Słodki szczegół, na co dzień i od święta . Często zmieniały się osoby zaangażowane w prowadzenie kursu i pomoc w zorganizowaniu produktów i odpowiednim ich przygotowaniu. Każdemu pokazowi kulinarnemu towarzyszyła degustacja przygotowanych potraw.
Kurs cieszył się wielkim powodzeniem. Po kilku spotkaniach było tak dużo osób, że musiałyśmy dokonywać zapisów. Kursy kuchni były dla nas dużym doświadczeniem, także pod względem organizacyjnym. Cieszymy się, że wiele osób pomogło nam w przeprowadzeniu Kursu i wspierało dobra radą.
Zachęcone sukcesem, planujemy przygotować teraz warsztaty na temat szeroko rozumianej mody, aby potem móc je zawęzić do mniejszych i bardziej szczegółowych i konkretnych kategorii tematycznych. Rozważamy także zorganizowanie kursu kuchni dla studentek, aby przekazać zainteresowanie i przydatną w życiu świadomość kulinarną także osobom mniej doświadczonym.
---------------------------------
Wywiad z Anną Bolewską, psychologiem, matką 4 dzieci, uczestniczką kursów kuchni w Ośrodku Fontanna. Na pewno ma już Pani spore doświadczenie w gotowaniu. Czy taki Kurs nie wydawał się dla Pani zbędny?
Co prawda gotuję już od ponad trzydziestu lat dla sześcioosobowej rodziny, często mam jednak poczucie, że gotuję to samo. Chętnie korzystam z nowych przepisów, innowacji. Miałam nadzieję, że na takim Kursie mogę poznać nowe potrawy, które mogłabym potem przygotowywać w domu.
Co najmilej zapamiętała Pani z Kursu?
Bardzo były miłe wspólne spotkania z paniami, które też były zainteresowane gotowaniem. Poza przepisami dowiedziałam się wielu praktycznych rzeczy związanych z gotowaniem. Była bardzo miła atmosfera. Oczywiście przyjemne było próbowanie różnych potraw, które zostały na Kursie przygotowane. Najbardziej podobały spotkania dotyczące pieczenia ciast, były bardzo inspirujące. Muszę też podkreślić, że wszystko było bardzo dobrze przygotowane: wszystkie potrawy, przepisy, potrawy.
Czy chciałaby Pani uczestniczyć w Kursie Kuchni jeszcze raz? A może interesują Panią również inne Kursy?
Jeśli kolejne Kursy Kuchni byłyby organizowane , to z przyjemnością będę chodzić, aby inspirować się i uczyć różnych rzeczy. Chętnie uczestniczyłabym także w innych Kursach np. związanych z urządzaniem domu albo stylami ubierania się. Mam nadzieję, że moja córka znowu mnie o nich powiadomi.
