Dobry pomysł na wakacje

Rozmowa z Mirellą Zawiślak, studentką filologii germańskiej i europeistyki na UW.

Część ubiegłorocznych wakacji spędziłaś pracując w Administracji, czyli zajmując się  pracami domowymi: kuchnią, sprzątaniem, pralnią, w jednym z Ośrodków Opus Dei w Berlinie. Skąd taki pomysł?

Chodziłam do liceum w Szczecinie i mieszkałam tam w akademiku "Bursztyn" prowadzonym przez osoby z Dzieła. Ujęła mnie rodzinna atmosfera, która w nim panowała i dlatego zdecydowałam się wyjechać na wakacje do pracy w Administracji. Dwa lata temu pracowałam w Administracji jednego z Ośrodków Dzieła w Wiedniu, a w ubiegłym roku w Berlinie.

Znasz świetnie język niemiecki. Dlaczego nie wybrałaś praktyk w jakiejś kancelarii lub miejscu, które mogłoby być uznane za bardziej prestiżowe i które mogłabyś sobie wpisać do CV?

Wybrałam pracę w Administracji, ponieważ chciałam nauczyć się dobrze dbać o dom. Uważam, że jest to cenna i ważna dla życia rodzinnego umiejętność. Kobieta ma dar do takich spraw. Warto ten dar rozwijać.

Jak wyglądał Twój plan dnia? Czy miałaś czas na zwiedzanie Berlina?

Mój pobyt był zaplanowany tak, że miałam czas na wszystko. Pracowałam od rana do godziny 15. Poznałam w Berlinie wiele sympatycznych osób, z którymi zwiedzałam stolicę Niemiec. Odwiedziłam wiele muzeów, byłam też w operze i w Bundestagu. Udało mi się też pojechać do Weimaru i Erfurtu.

Wiele osób traktuje prace domowe jak przysłowiowe piąte koło u wozu – pracę rutynową, konieczną do wykonania, ale pozbawioną kreatywności. Słowem - przykry obowiązek. Czy praca w Administracji zmieniła Twoje spojrzenie na tę kwestię?

Prace domowe są piękne i dają wiele radości. Wymagają jednak wielu umiejętności m.in. właśnie kreatywności. Trzeba przecież gotować różne potrawy i pięknie je podawać.  Niezbędne są też: umiejętność zarządzania czasem, dokładność i cierpliwość.

Czy jest coś, co szczególnie zapamiętałaś z tych praktyk?

Szczególnie zapamiętałam dobrą atmosferę. Poza tym miałam okazję zobaczyć, jak powinna wyglądać dobrze wykonywana praca. Praca w Administracji jest dobrze zaplanowana, mniej przyjemne obowiązki nie są odkładane na później. Dba się o porządek i narzędzia pracy. Praca ta uczy też szczególnej wrażliwości, której w innym miejscu trudno byłoby się nauczyć.

Czy poleciłabyś taki wakacyjny wyjazd innym dziewczynom?

Oczywiście! Praca w ośrodku za granicą to doskonała okazja, by nauczyć się nowych rzeczy, porozmawiać w obcym języku, zwiedzić obcy kraj i poznać wielu wartościowych ludzi.