Biblia nie mówi o przechodzeniu na emeryturę

„Mój ojciec chętnie przypominał biblijny zapis, że człowiek ma czynić sobie ziemię poddaną i pracować, ale w Piśmie Świętym nigdzie nie jest napisane, że ma przejść na emeryturę” – powiedział prof. Rafael Alvira w podwarszawskim Józefowie.

Rodzice Alvira wraz z dziećmi. Rafael siedzi na podłodze.

Prof. Rafael Alvira, syn Paquity i Tomasa Alvira, których proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2008 roku w Madrycie, wystąpił na konferencji „Wyzwania współczesnej rodziny – twoja świętość ma imię twojego małżonka” zorganizowanej w sobotę 7 lutego w przedszkolu „Strumienie” stowarzyszenia STERNIK. Przedszkole mieści się w Józefowie koło Warszawy.

„Mój tata bardzo lubił żartować – kontynuował Alvira – ale nigdy nie pozwalał żartować z pracy. Natomiast potrafił znakomicie łączyć ją z życiem rodzinnym.”

Paquita i Tomasa Alvira

Tomas Alvira był jednym z pierwszych supernumerariuszy Opus Dei. Zetknął się z księdzem Josemarią Escriva w latach trzydziestych w Madrycie. Zafascynował się głoszoną przez niego możliwością szukania przyjaźni z Bogiem przez pracę zawodową i spełnianie codziennych obowiązków chrześcijanina. W 1939 roku ożenił się z Paquitą Dominguez Susin. Mieli dziewięcioro dzieci. Pierwsze zmarło w wieku pięciu lat.

„Nie pamiętam, aby moi rodzice narzekali, a mama mówiła nam, że kto się skarży nie jest dobrym chrześcijaninem” – mówił profesor Alvira, który na co dzień wykłada filozofię na Uniwersytecie Nawarry w Pampelonie. Atmosferę w domu rodzinnym opisywał jako pełną naturalności, prostoty i radości. „Jako dzieci nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak wiele wysiłku nasi rodzice wkładają w to, by życie toczyło się normalnie i bez napięć. Owszem, zdarzało się, że dzieci obrażały się, ale trwało to krótko. Ja po prostu wiedziałem, że racja jest po stronie rodziców.” Dlaczego? „Oni nie prawili nam kazań. Raczej stawiali na pedagogię niebezpośrednią, to znaczy na środowisko i przykład. Rzadko czegoś nam zabraniali, po prostu ich styl życia stawał się dla nas wymaganiem. Z drugiej strony robili to z takim zadowoleniem, że wydawało nam się to bardzo łatwe. Rodzice potrafili na wiele sposobów okazywać wdzięczność. Po śmierci mamy moja siostra przeglądała jej zapiski i znalazła tam list, który był właściwie jednym wielkim dziękczynieniem Bogu.”

Paquita i Tomasa Alvira

Rafael Alvira zapamiętał swoich rodziców jako ludzi bardzo normalnych i naturalnych. W tej naturalności była jednak dyskretna elegancja. „Nie widziałem, żeby kiedykolwiek siedzieli niedbale, mama dbała o to, żeby dom był czysty i schludny. Teraz wiem, że był to przejaw ubóstwa, bo przecież jeśli się o rzeczy dba, to się ich nie niszczy i w ten sposób można z nich dłużej korzystać, zamiast kupować nowe. Mama zwracała uwagę, aby w domu był porządek, ale – tu profesor uśmiecha się – był taki jeden pokój, w którym nie było to tak przestrzegane. To był pokój, gdzie dzieci mogły się wyszaleć.”

Rodzice nie dawali dzieciom kieszonkowego. „Jeśli potrzebowaliśmy pieniędzy – mówi Alvira – to mówiliśmy, ile i na co, i otrzymywaliśmy potrzebną kwotę. Tata mówił mi, że w rodzinach, w których pomija się życie ubóstwem, zdarza się wiele porażek wychowawczych”

Rodzina Alvira wraz ze św. Josemaríą

Lubili przebywać razem. Przynajmniej raz dziennie, a często dwa razy, cała rodzina gromadziła się przy posiłku. „Słyszałem, że Jan Paweł II miał taką umiejętność koncentrowania całej swojej uwagi na człowieku, z którym rozmawiał. To samo mogę powiedzieć o moich rodzicach. Nawet, gdy byli zmęczeni umieli nas słuchać” – mówi profesor Alvira.

Konferencji słuchało około trzystu osób, które przybyły do nowoczesnego gmachu przedszkola „Strumienie” w Józefowie. Po wystąpieniu profesora głos zabrał Janusz Wardak, szczęśliwy mąż Anny, ojciec ósemki dzieci (jedno w drodze) i lider Akademii Familijnej. Burzliwą owacją i śpiewem „Sto lat” zareagowało audytorium na jego słowa skierowane do żony, która akurat tego dnia obchodziła urodziny. Następnie Janusz Wardak mówił o etapach miłości małżeńskiej.

Paquita i Tomasa Alvira

Spotkanie zakończyło się panelem, w którym rodzice będący zarazem specjalistami  w różnych dziedzinach mówili o tym jak uczyć dzieci hojności i męstwa w korzystaniu z możliwości dzisiejszej kultury. Mowa była o internecie, mediach, lekturze książek i spędzaniu czasu wolnego.