Ta nauka Pisma Świętego, znajduje się – o czym dobrze wiecie – w samym jądrze ducha Opus Dei. Ma was ona prowadzić do wykonywania waszej pracy z doskonałością, do tego, by kochając Boga i ludzi, dodawać miłości do małych rzeczy zwyczajnego dnia i odkrywać to coś Bożego ukrytego w szczegółach. Jak dobrze tutaj brzmią słowa wiersza poety kastylijskiego: „Powolutku i zgrabnymi literkami:/ rzetelnie zrobić coś / ważniejsze jest niż tylko zrobić”.
Zapewniam was, dzieci, że gdy chrześcijanin nawet najmniej znaczącą codzienną czynność spełnia z miłością, to wtedy wypełnia się ona transcendencją Bożą. Dlatego powtarzałem, z nieustępliwością młota kruszącego skałę, że powołanie chrześcijańskie polega na układaniu wierszy z prozy dnia powszedniego. Niebo i ziemia, dzieci moje, zdają się łączyć na horyzoncie. Ale tak naprawdę łączą się one w waszych sercach, gdy żyjecie uświęcając życie codzienne. (Kochać Kościół, 54)