„Św. Josemaria widział siebie jako następcę romantyków XIX wieku”

Z okazji 90. rocznicy założenia Opus Dei ukazała po hiszpańsku książka "Ostatni romantyk" (El último romántico) - zbiór refleksji na temat Założyciela autorstwa ks. prał. Mariano Fazio.

Ks. prał. Mariano Fazio autor "El último romántico. San Josemaría en el siglo XXI".

Ks. prał. Mariano Fazio (ur. 1960 w Buenos Aires) opublikował w wydawnictwie Rialp książkę o Założycielu Opus Dei pt. Ostatni romantyk. Nie jest to biografia Założyciela, analiza teologiczna, ani zbiór jego tekstów. „Chodziło o to – tłumaczy Autor – by przedstawić w sposób uporządkowany przesłanie, jakie otrzymał od Boga św. Josemaría dziewięćdziesiąt lat temu i które również dziś jest zadziwiająco aktualne”.

Okładka książki “El último romántico. San Josemaría en el siglo XXI”.

► Przeczytaj rozdział pierwszy “El último romántico” w języku hiszpańskim

Jakie wspomnienia zachował ksiądz ze spotkania z św. Josemarią w Argentynie w roku 1974?

Pamiętam księdza uśmiechniętego od ucha do ucha, który w naturalny sposób przekazywał radość. Jego słowa były zachęcające, pozytywne, pełne wyrozumiałości, ale też wymagające. Jego uśmiech pozostał mi w wyobraźni i w pamięci, i był dla mnie zachętą, aby się uśmiechać, gdy pozornie nie ma do tego powodów.

UŚMIECH ŚW. JOSEMARÍI POZOSTAŁ MI W WYOBRAŹNI I W PAMIĘCI

Miałem wtedy zaledwie czternaście lat i niewiele wiedziałem o Opus Dei. Na spotkanie przybyli liczni studenci, wszyscy z wielkimi ideałami. Muszę przyznać, że niewiele pamiętam z tego, co nam mówił św. Josemaría. W sercu pozostało mi jedno zdanie: „Buenos Aires powinno być miastem szczęśliwych dusz”. Powróciłem do domu z innym horyzontem egzystencjalnym.

„El último romántico” (Ostatni romatyk): tak się określał św. Josemaría. Dlaczego?

On czuł się następcą romantyków XIX wieku, którzy walczyli o osobistą wolność. „Kocham wolność innych – tłumaczył – waszą i tego, kto akurat idzie ulicą, bo gdybym jej nie kochał, nie mógłbym bronić własnej wolności. Ale to nie najważniejszy argument. Główna przyczyna to ta, że Chrystus umarł na Krzyżu, by obdarzyć nas wolnością, abyśmy żyli in libertatem gloriae filiorum Dei - w wolności i chwale dzieci Bożych.

Bez wolności nie można kochać. Dlatego twierdził, że największym prezentem od Boga jest to, że stworzył człowieka do wolności: Bóg podjął „ryzyko” ludzkiej wolności, abyśmy mogli odpowiedzieć dobrowolnie na Jego nieskończoną miłość. Św. Josemaría żałował, że w ostatnich czasach wielu ludzi domaga się wolności, aby niszczyć innych, manipulując i depcząc ich. Bronił „chrześcijańskiego romantyzmu”, który polega na tym, by miłować wolność innych z czułością.

2 października będziemy obchodzić 90. rocznicę założenia Opus Dei. Co nam proponuje Założyciel na XXI wiek?

SERCA MĘŻCZYZN I KOBIET WSZYSTKICH CZASÓW I MIEJSC GORĄCO PRAGNĄ
MIŁOŚCI I WOLNOŚCI

90 lat temu św. Josemaría otrzymał od Boga światło, które nadało nowe znaczenie jego życiu. Miłość – z pewną dozą szaleństwa – i wolność zajęły centralne miejsce. Serca mężczyzn i kobiet wszystkich czasów i miejsc gorąco pragną miłości i wolności. Zostaliśmy stworzeni do tego, by kochać i być kochani. Dlatego tak łatwo można rozpoznać aktualność jego nauczania. W ostatnich czasach jego przesłanie zmieniło życie wielu ludzi, ponieważ ma siłę ekspansji. Rocznice same w sobie to zwykłe daty, ale mnie osobiście posłużyły do rozważenia pewnych aspektów jego nauczania, szczególnie inspirujących w naszych czasach.

Nietzsche, Dostojewski, Perez Galdós, Tolkien, Chesterton... Ksiądz w swoich książkach często nawiązuje do autorów klasycznych i współczesnych.

Tak zwana klasyka literatury potrafi naświetlić w inspirujący sposób aspekty dotyczące wszystkich ludzi. Św. Josemaría, podejmując zagadnienie wolności, nawiązywał do wielu myśli obecnych w literaturze. Dlatego starałem się zestawić jego nauczanie z tymi autorami. Wyrażają oni przesłanie, które przenika historię, jest nadal aktualne w XXI wieku i pozostanie takie w następnych. Na przykład, Gogol i Tolkien dziękują Bogu za to, że włączył człowieka w moc stwórczą; Kafka czy Kierkegaard podejmują relacje każdego człowieka z ojcem; Chesterton zastanawia się nad miłością do świata; Machado poszukuje prawdziwej miłości…

We wstępie do książki ks. prał. Ocáriz mówi o sile odmładzającej, jaką ma chrześcijaństwo…

Istotnie, Prałat Opus Dei porównuje obecne wyczerpanie myśli i wartości z tym, które dwadzieścia wieków temu drążyło świat, w którym pojawiło się chrześcijaństwo. Życie ucznia Jezusa Chrystusa odmłodziło od wewnątrz to zestarzałe społeczeństwo: odnowiło je młodością i nowością Boga. Propozycja św. Josemaríi pochodzi z Ewangelii, dlatego jest ona tak potrzebna w XXI wieku. Składają się na nią: radość bycia dzieckiem Boga, praca jako miejsce uświęcenia, pozytywne znaczenie świeckości, rola życia rodzinnego i miłości, wartość różnorodności i oddziaływanie życia chrześcijanina na społeczeństwo.