Prośba o poprawny bilans i rachunek wyników

Oto relacja pewnego księgowego z Peru: „Poprosiłem sługę bożego Izydora Zorzano o pomoc w mojej pracy".

Jestem księgowym. Miałem do opracowania bilans i rachunek wyników. Pomimo wytężonej pracy moje rachunki wciąż nie były zbilansowane i nie byłem wstanie wykryć błędu w obliczeniach. Modliłem się do Boga za wstawiennictwem Izydora o pomoc w wykonaniu mojej pracy. Krótko po tym ponownie wykonałem obliczenia i uzyskałem poprawny wynik.

Konkretnie było to tak. Niedawno nie udało mi się zbilansować kilku kont. Pomimo wielokrotnego sprawdzania zapisów nie potrafiłem znaleźć błędu. Postanowiłem swoją pracę odłożyć na kilka dni. W księgowości czasami daje to dobry rezultat gdy na obliczenia popatrzy się „świeżym okiem”.

WYPRÓBOWAŁEM INNĄ METODĘ OBLICZEŃ, KTÓREJ WCZEŚNIE NIE STOSOWAŁEM. PIĘĆ MINUT PÓŹNIEJ OTRZYMAŁEM POPRAWNY WYNIK. SUMA BILANSOWA WYNIOSŁA ZERO, A PRACA ZOSTAŁA WYKONANA.

Po kilku dniach wróciłem do obliczeń, ale wciąż nie mogłem znaleźć właściwej metody. Martwiłem się, bo spędzałem w pracy mnóstwo czasu, a zadań nie ubywało. Wtedy przypomniałem sobie o Izydorze Zorzano. Wziąłem obrazek z prywatną modlitwą o wstawiennictwo tego sługi bożego i prosiłem Boga, żebym za jego przykładem potrafił uświęcić tę pracę i należycie ją wykonał. Po krótkiej modlitwie ponownie zasiadłem do komputera.

Zacząłem od początku. Wypróbowałem inną metodę obliczeń, której wcześniej nie stosowałem. Pięć minut później otrzymałem poprawny wynik. Suma bilansowa wyniosła zero, a praca została wykonana. Zasługę za taki rezultat mojej działalności przypisuję słudze bożemu Izydorowi Zorzano. Bez jego pomocy nie był bym wstanie wykonać powierzonej mi pracy.”

C. L. (Peru)