Ubezpieczenie zdrowotne mojej matki

Moja matka ma 86 lat. Przez ponad dwanaście lat ubezpieczenie zdrowotne zwracało jej koszty drogich leków, przepisywanych w ramach leczenia ostrego zapalenia trzustki.

Kilka dni temu, jak co miesiąc, wysłałam dokumenty z prośbą o refundację kosztów leczenia mamy.

Dwa dni później otrzymałam informację, że zwrócą nam wszystkie koszty leczenia z wyjątkiem tego konkretnego leku. Pomyślałam, że to był błąd, więc wypełniłam wniosek ponownie. Ale powiedziano mi, że nie zwrócą tej kwoty z powodu ostatnich instrukcji pochodzących z komisji lekarskiej.

Napisałam do nich ponownie, a oni odpowiedzieli, że został przeprowadzony audyt medyczny na obecnym leczeniu mojej matki. Stwierdzono po nim,że błędnie wcześniej zwracali ten koszt.

To dziwne, że przez tyle lat popełniali taki błąd. Nie zaakceptowałam tej odpowiedzi i postanowiłam ponownie złożyć reklamację. Tym razem zalecono mi osobiste złożenie wniosku do audytorów medycznych. Powierzyłam tę intencję Guadalupe, prosząc o pomoc w spotkaniu, które miało się odbyć w następnym tygodniu.

Ale tego samego popołudnia zadzwonił do mnie lekarz, aby ponownie wyjaśnić, dlaczego nie zwrócą kosztów tego leku. Przedstawiłam swoje argumenty jeszcze raz i o dziwo powiedział, że przedstawi sprawę mojej mamy do rozpatrzenia przez komisję lekarską. Dwa dni później lekarz zadzwonił do mnie, aby poinformować, że zarząd rozpatrzył mój wniosek i od tej pory zaczną nam ponownie zwracać koszty.

Kiedy odłożyłam słuchawkę, podziękowałam błogosławionej Guadalupe za jej wstawiennictwo. Jestem pewna, że nam pomogła.

P.L. - Ekwador