Przez wiele lat pracowałem na wsi i starałem się pomagać ludziom wyjść na prostą. Zetknąłem się z wieloma bolesnymi sprawami wśród rodzin, w życiu tylu osób.
Potem również przez kilka lat pracowałem na przedmieściach Buenos Aires, w ubogiej dzielnicy, gdzie widziałem ciężką rzeczywistość, która uderza, która wstrząsa, te peryferie egzystencjalne, o których mówi Papież Franciszek.
Tak naprawdę kapłaństwo jest dla mnie nową formą służenia ludziom.
Bóg zaprasza do swej służby, ale daje dużo więcej. Daje wielkie szczęście, a więcej opowiem, jak będę już parę lat kapłanem.
Co powiedziałbyś ludziom?
Chcę powiedzieć, żebyście dawali nam dużo pracy, bo kapłani wyświęcamy się, aby służyć wam wszystkim i bardzo nas cieszy, kiedy dajecie nam pracę.
Zobacz też: