
Ratowanie przedsiębiorstwa
W gorączkowych miesiącach pandemii interesy zamarły i trudno było oczekiwać zmiany na lepsze. Nie widać było nawet przysłowiowego światełka w tunelu, które pozwoliłoby przełamać impas.
W gorączkowych miesiącach pandemii interesy zamarły i trudno było oczekiwać zmiany na lepsze. Nie widać było nawet przysłowiowego światełka w tunelu, które pozwoliłoby przełamać impas.
Rozpocząłem pracę już 17.08. tydzień po rozmowie, właśnie wtedy kiedy tego potrzebowałem. Jeśli to nie jest cud, to co nim jest.
Parę miesięcy temu w związku z pandemią koronawirusa COVID-19 zaczęłam pracować zdalnie. Pewnego dnia monitor laptopa popsuł się. Zaczęłam się modlić, prosząc o pomoc św. Josemarię Escrivę.
Jestem profesorem na znanej uczelni prawniczej w Madrycie. Nie jestem praktykującym katolikiem, ale w Boga. Niedawno u mojej żony zdiagnozowano czerniaka złośliwego i zdecydowano się na operację jak najszybciej. Ale dzięki temu, co się wydarzyło, nie było konieczności leczenia operacyjnego.
Nie mogłam znaleźć pracy po skończonych studiach i przeprowadzce do rodzinnego miasta.
Jestem niezmiernie wdzięczna św. Josemaríi za jego wstawiennictwo i wsparcie w moim rozwoju zawodowym.
Pani profesor z twarzą wyrażającą zaskoczenie powiedziała mi, że otrzymałam ponad 80 punktów, więc zaliczyłam przedmiot. Od tej pory zawsze proszę Świętego Josemarię, aby pomagał mi zdawać egzaminy na dobre oceny.